Piękno na to jest, by zachwycało

Niezwykle trafnie wyraził się Mikołaj Bierdiajew twierdząc, że piękno nie tylko inspiruje i zachwyca człowieka, ale zmusza go również do przemyśleń. Jeżeli do sformułowania Bierdiajewa dodamy jeszcze cytat z Norwida, to szybko przekonamy się, że rzeczywiście: „Piękno na to jest, by zachwycało”.

Istnieje jednak wypaczony, fałszywy rodzaj piękna. Bywa przecież i tak, że za fasadą pięknego wyglądu ukrywa się nie tylko zagmatwane wnętrze, czy skomplikowany charakter, ale pewna forma pustki, niewiedza, pycha, czy też przesadna wiara w moc własneego wyglądu. Mówiąc krótko: „Za fasadą zewnętrznego piękna ukryty jest dramat”.

Dość często przydarza się nam zapominać o duchowym wymiarze piękna. Nie jesteśmy w stanie przebić się przez urok, wdzięk, czar, do wnętrza, istoty tego piękna, które nas porusza, oczarowuje, zwodzi lub po prostu uwodzi. O tym, że: „Błędu pełne jest poznanie przez oczy i pełne błędu owo poznanie przez uszy i przez inne wrażenia zmysłowe”, przestrzegał nas dawno temu Platon w „Fedonie”. Jeżeli do słów Platona dodamy wskazówkę Heraklita: „Złymi świadkami są oczy i uszy dla ludzi”, to dojdziemy do wniosku, że w refleksji nad pięknem warto korzystać ze sprawdzonych wskazówek.

I tak w „Dialogach filozoficznych” św. Augustyna znajdujemy pewną cenną podpowiedź. Augustyn przypomina nam, że dusza ludzka w postrzeganiu rzeczywistości potrzebuje trzech kluczowych elementów:
1️⃣„Musi mieć oczy, którymi by umiała dobrze się posługiwać,
2️⃣musi patrzeć,
3️⃣musi widzieć”.

Myśliciel z Hippony przestrzega nas przed nieumiejętnym korzystaniem ze zmysłów. Zaleca, by zmysły były kontrolowane przez rozum. Jedynie ten sposób pomoże nam unikać błędów. Spoglądając na to, co piękne, a nawet podziwiając kogoś, kto po prostu i zwyczajnie jest piękny, warto przebić się w swym rozumowaniu ponad wizualny osąd osoby i sięgnąć do jej wnętrza. Chodzi o to, aby poniekąd dotrzeć do głębi świata wewnętrznego tej osoby i ukrytych w nim wartości. Z tej lekcji należy wydobyć wnioski i przemyśleć to, czy między tym, co nas oczarowuje, a wewnętrznym bogactwem drugiej osoby, istnieje autentyczna harmonia, czy też nie.

❌Mikołaj Bierdiajew także i dziś nie przestaje przekonywać nas o tym, że: „Piękno jest ostatecznym ideałem, z którego wypędzona zostanie wszelka dysharmonia”. W takiej perspektywie pozostaje nie tylko przyglądanie się i dedukowanie, ale przypomnienie sobie kluczowej dla życia i piękna prawdy, że zawsze: „Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu”❌.