Dzieci z niemieckich szkół przechodzą na islam

Jak poinformował „Bild” niemieckie dzieci w szkołach ze strachu przechodzą na islam. Dyskusja w tej materii rozgożała po publikacji ankiety, którą przeprowadził Instytut Badań Kryminologicznych w Dolnej Saksonii. Z ankiety wynika, że większość studentów muzułmańskich (67,8 proc.) twierdzi: „Zasady Koranu są dla mnie ważniejsze niż prawa w Niemczech”. Prawie połowa (45,8 procent) uważa, że islamskie państwo Boże jest najlepszą formą sprawowania rządów. 35,3 procent respondentów stwierdziło, że „akceptuje przemoc wobec ludzi, którzy obrażają Allaha lub Proroka Mahometa”. Natomiast 21,2 procent stwierdziło, że „zagrożenie islamu ze strony świata zachodniego uzasadnia, że muzułmanie bronią się siłą”. Instytut przebadał 8539 uczniów, w tym około 300 muzułmanów z dziewiątej klasy.

Polityk CDU Christoph de Vries, analizując niniejszy trend stwierdza dobitnie: „Multikultura już dawno zawiodła. Teraz jasność i spójność są wskazane, jeśli postęp nietolerancyjnych ma zostać zatrzymany”. Chciałoby się powiedzieć, że to nic nowego, ponieważ zagorzała zwolenniczka polityki Multi-kulti,  kanclerz Niemiec Angela Merkel, mniej więcej w 2006 r. proklamowała, że: „Społeczeństwo wielokulturowe to utopia, która poniosła klęskę”. Co do kwestii edukacji, to  przecież od wielu lat było wiadomo, że liczba muzułmańskich dzieci w szkołach bardzo gwałtownie wzrasta. Jednak w obecnej dobie, dzieci wychowane w chrześciajańskich rodzinach znajdują się często w mniejszości, dotyczy to zwłaszcza dużych aglomeracji miejskich. Intensywna imigracja na przestrzeni ostatnich ośmiu lat sprawiła, że w odsetku muzułmańskiej młodzieży i dzieci z Syrii, Afganistanu i Iraku znalazły się osoby pochodzące z rodzin reprezentujących ściśle radykalny islam.

Obecnie w placówkach oświatowych na terenie dużych miast odsetek muzułmańskich uczniów wynosi znacznie ponad 80 procent. Taki stan rzeczy jest wpisuje się w edukację na terenie takich miast jak: Berlin, Frankfurt, Offenbach, Duisburg, czy Essen. Jak zauważa Frank Krawiec nastroje antychrześcijańskie i antykulturowe podsycane są w przestrzeni mediów społecznościowych. „Od TikTok po Instagram, radykalni agitatorzy występują jak gwiazdy popu”. Setkom tysięcy obserwujących te kanały serwuje się wzorce, których ideałem godnym naśladowania są nastoletni terroryści. Dodatkowo radykalni kaznodzieje przekonują studentów o tym, że „muszą sprzeciwić się zachodniemu sposobowi życia, tylko kalifat jest właściwą formą rządu”.

Sytuację w szkołach i nauczeniach, trudno będzie opanować. Widzimy również, że coraz więcej rodziców niemieckich dzieci zwraca się również do ośrodków doradczych o pomoc. Niestety, ta promocja zachowań islamistów oraz zamykanie oczu na problemy multi-kulti sprawiły, że wielu studentów i dzieci podjęło nie tylko decyzję o porzuceniu własnej tradycji i kultury, ale nawet konwersji na islam. Chęć nawrócenia na islam wiąże się z tym, że nie chcą być outsiderami we własnej szkole.