Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?

„I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc, i poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut – zło. Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką. Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?”
4. sierpnia 1944 r. w Powstaniu Warszawskim zginął Krzysztof Kamil Baczyński, poeta, przedstawiciel pokolenia Kolumbów, żołnierz żołnierz Armii Krajowej batalionu „Parasol”, podharcmistrz Szarych Szeregów.
Baczyński zginął około godz. 16.00 przy Pałacu Blanka. Zastrzelił go niemiecki snajper oddając strzał z gmachu Teatru Wielkiego. Żona Krzysztofa Baczyńskiego – Barbara Drapczyńska – w dwadzieścia dni po śmierci męża w dniu 24. sierpnia 1944 r. została ciężko raniona w głowę w powstańczej walce w okolicach Teatru Wielkiego. Basia na skutek obrażeń zmarła 1. września 1944 r. Krzysztof i Barbara Baczyńscy spoczęli razem na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.
„Byliśmy razem w plutonie „Alek”. To był wspaniały chłopak. Sądzę, że przeczuwał, że nie przeżyje tej wojny”, tak o Krzysztofie Kamilu Baczyńskim mówił po latach jego przyjaciel z czasów Powstania Warszawskiego Jacek Karpiński. Poezja Baczyńskiego to nie tylko świadectwo historyczne, ale także uniwersalne przesłanie o miłości, śmierci, nadziei i wierności. Jego wiersze poruszają wielu czytelników. Dzięki nim możemy lepiej zrozumieć dramatyczne doświadczenia Polaków podczas II wojny światowej i docenić wartość wolności i niezależności o którą walczyły pokolenia Polaków.
Cześć i chwała bohaterom.