Dziecko jest chodzącym cudem

W dniu dzisiejszym bardziej wyjątkowo nasze myśli biegną w kierunku dzieci. Postawa dziecka przekonuje nas dorosłych o tym, że pomimo jego różnorodnych doświadczeń, towarzyszy mu świadomość, że kochamy je za darmo. Taka postawa wyjaśnia nam pewną zasadę, która artykułuje wyraźnie, że jedynie miłość zanurzona w prawdzie, jest w stanie promieniować swoim autentycznym blaskiem na dziecko, by być przeżywaną autentycznie.

Żyjący w XVII w. francuski matematyk, fizyk, filozof Blaise Pascal pisał: „Jedna kropla miłości jest więcej warta niż ocean dobrych chęci i rozumu”. Dlatego Janusz Korczak często przypominał dorosłym o tym, że dzieci potrzebują miłości, szczególnie wówczas, kiedy na nią nie zasługują.

Odnoszący liczne sukcesy na polu wychowawczym szwajcarski pedagog Heinrich Pestalozzi twierdził, że w jego pedagogicznych działaniach najważniejsze było to, by „wszystkie dzieci mogły od wczesnego rana do późnego wieczora czytać na moich wargach, na mojej twarzy, że moje serce do nich należy, że ich szczęście jest moim szczęściem, a ich przyjemności moimi przyjemnościami”.

I chociaż w każdym z nas drzemie uśpione dziecko, to jednak warto pamiętać o tym, że bycie rodzicem, nauczycielem, przyjacielem, to nie tylko bardzo odpowiedzialne zadanie, ale przede wszystkim ogromna radość i szczęście. Z tej radości wypływa kluczowa dla rozumienia pewnej sprawy, której pisał Janusz Korczak: „Nie ma dzieci – są ludzie”