Życie można porównać do wielkiego mostu. Każdy z nas stoi na jego początku, patrząc na drugi brzeg – miejsce, gdzie spełniają się marzenia, realizują się plany, dzieje się życie pełne odwagi. Problem w tym, że wielu nigdy nie przechodzi na drugą stronę.
Stoimy. Czekamy. Na lepszy moment. Na większą pewność. Na gwarancję, że most się nie zawali. Widzimy, jak inni idą – niektórzy szybkim krokiem, inni ostrożnie, jeszcze inni biegną, nie oglądając się za siebie. A my? Stoimy. Bo lęk mówi: „A co, jeśli spadniesz?”.
Pierwszy krok – Strach idzie z tobą, ale nie powinien Tobą rządzić. Każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku. Ale zanim go zrobisz, musisz zdecydować:

Czy pozwolisz, by strach cię zatrzymał?

Czy dasz się przekonać, że „jeszcze nie teraz”?

Czy zrozumiesz, że lęk będzie zawsze, ale to ty decydujesz, czy nadajesz mu kierunek?
Odwaga to nie brak strachu. To działanie pomimo niego.
Środek mostu – Tutaj wielu zawraca. Najtrudniejszy moment to ten, kiedy jesteś w połowie drogi. Most się chwieje. Wiatr wieje mocniej. Pojawiają się myśli:

A może wrócić?

A może to był błąd?

A co, jeśli się nie uda?
To moment, kiedy trzeba sobie powiedzieć: „Przeszedłem już tyle. Nie zawrócę”.
Nie chodzi o to, by nigdy nie bać się upadku. Chodzi o to, by nie pozwolić lękowi decydować, dokąd dojdziesz.
Drugi brzeg – Tam, gdzie czeka prawdziwe życie.
Kiedy przejdziesz most, zobaczysz, że to, czego się bałeś, nie było tak groźne, jak mówił ci strach.

Okaże się, że było warto.

Że lęk był tylko cieniem, który urósł w twojej głowie.

Że największa zmiana zaczęła się w chwili, gdy postanowiłeś nie zawracać.
Nie zatrzymuj się w połowie drogi. Wielu ludzi nigdy nie dociera na drugi brzeg, bo poddają się w połowie. Bo słuchają lęku zamiast odwagi. Bo zamiast zrobić krok naprzód, robią krok w tył. Ale ty nie musisz być jednym z nich. Zrób ten pierwszy krok. Pokonaj środek mostu. Dotknij drugiego brzegu. A potem spójrz za siebie i zobacz, jak mały wydaje się lęk, który kiedyś wydawał się wielką przepaścią. Powtarzaj sobie zawsze w trudnych momentach słowa Kard. Wyszyńskiego: „Strach zapukał do drzwi. Otworzyła mu odwaga… i nikogo tam nie było.”
Lecisz? Idziesz? A może nadal stoisz? Wybór należy do ciebie. I zapamiętaj, kiedy odwaga otwiera drzwi, zawsze znika strach”.