Strach przed wrogiem – realnym lub wykreowanym – okazuje się skutecznym środkiem do jednoczenia ludzi pod sztandarem rządzących. Kiedy człowiek czuje się zagrożony, jest gotowy zrezygnować z wolności, rozumu, a nawet własnych przekonań w imię bezpieczeństwa. Tę strategię wykorzystuje każda władza, która zamiast budować na prawdzie i wspólnym dobru, woli posługiwać się manipulacją.
Zawsze możemy łatwo oskarżyć każdego o podsycanie podziałów i zarzucić mu brak patriotyzmu. Skuteczne dzielenie społeczeństwa na „patriotów” i „zdrajców”, to początek drogi do ukrywania korzyści na niwie politycznej. Zazwyczaj osoby wzywające do dialogu, pojednania lub krytykujące działania rządu, stają się wygodnym kozłem ofiarnym. W atmosferze histerii i strachu ich głos jest łatwo tłumiony, a ludzie, chcąc uniknąć ostracyzmu, podporządkowują się panującej wszędzie propagandzie.
Krytyka przywódców, ale także wezwanie do odpowiedzialności każdego z nas prowadzi nas do opowiedzenia się za prawdą lub iluzją. Z pewnością zawsze łatwo jest obwiniać władzę. Jednak jako ludzie – zwykli obywatele – musimy się orientować w tym, czy strach i manipulacja nie rządzą naszymi wyborami. Dlatego jesteśmy wezwani do większej czujności, refleksji i odwagi w obronie prawdy.
Zastanawiałeś się kiedyś nad tym, jak często, w kontekście politycznym, nasza ludzka słabość i naiwność są wykorzystywane przeciwko nam samym? Jako ludzie wierzący, patrzący na świat przez pryzmat wartości chrześcijańskich, musimy pytać: gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla prawdy, dobra i miłości bliźniego? Nie od wczoraj uczono nas, że prawdziwy patriotyzm nie polega na ślepym posłuszeństwie wobec władzy, ale na trosce o dobro wspólne, które nigdy nie może być budowane na strachu, kłamstwie i podziałach.
Musimy przeciwstawiać się narracjom, które dzielą, i bronić tych, którzy są uciszani za głoszenie prawdy. „Nie bójmy się!” Opierając się na wierze i rozumie, nie poddawajmy się manipulacji. Do budowania społeczeństwa opartego na prawdzie, solidarności i odwadze potrzebujemy społeczeństwa, które konfrontuje się z fałszem i strachem, potrzebujemy również odwagi przeciwwstawienia się ideologii iluzji. Nie możemy ulegać pokusie manipulacji. Nie możemy zrezygnowały z prawdy i wolności, na rzecz mętnie rozumianej tolerancji. W ten sposób możemy realnie zmieniać świat, zaczynając od siebie i naszej społeczności.
Herman Göring (1893–1946) – niemiecki działacz nazistowski, dowódca niemieckiego lotnictwa wojskowego (Luftwaffe), odpowiedzialny za zbrodnie wojenne, pisał: „Zwykli ludzie nie chcą wojny, (…) ale w końcu to przywódcy kraju określają politykę i zawsze łatwo jest pociągnąć za sobą ludzi, niezależnie, czy jest to demokracja, faszystowska dyktatura, parlament czy dyktatura komunistyczna. (…) Mając głos czy go nie mając, ludzie zawsze mogą być podporządkowani przywódcom. To łatwe. Jedyne, co trzeba zrobić, to powtarzać ludziom w kółko, że są atakowani, oraz potępić pacyfistów za brak patriotyzmu i narażanie kraju na niebezpieczeństwo. To działa w każdym kraju”.
Cytat Hermanna Göringa, jest wyrazem cynicznej analizy mechanizmów propagandy i manipulacji społeczeństwami. Jego treść pozostaje niezwykle wymowna i uniwersalna, ukazując brutalną rzeczywistość władzy, która wykorzystuje ludzkie emocje – szczególnie strach – do kontrolowania mas. Göring wychodził z założenia, że fundamentalną zasadą propagandy stanowić ma strach i dzielenie społeczeństwa. Propaganda działa na zasadzie powtarzania tego samego przekazu w wielu formach i kanałach. Media, system edukacji, a nawet kultura popularna są wykorzystywane, by przekonywać społeczeństwo o słuszności narzucanej narracji. Powtarzanie tworzy złudzenie powszechnej zgody, a monopol na przekaz ogranicza alternatywne źródła informacji. Powtarzając ludziom, że są w nieustannym zagrożeniu, przy jednoczesnym pokazywaniu tych którzy sprzeciwiają się systemowi, bardzo łatwo jest wskazać „zdrajców” lub „wrogów narodu”. Ta metoda daje możliwość sterowania społeczeństwem w dowolny sposób.
Zasada propagandowa kreuje wizję zagrożenia. Społeczeństwo musi uwierzyć, że ich bezpieczeństwo jest poważnie zagrożone – przez wroga wewnętrznego lub zewnętrznego. W takiej atmosferze ludzie są skłonni oddać swoje wolności, byle tylko poczuć się chronieni. Następny etap stanowi piętnowanie przeciwników: „Każdy, kto ośmiela się podważać tę narrację, zostaje napiętnowany jako zdrajca, pacyfista, osoba działająca „przeciwko wspólnemu dobru”. To skutecznie ucisza krytyków i jednocześnie buduje w społeczeństwie iluzję jedności. Wreszcie da się zauważyć uniwersalność metody. Te same techniki działają w różnych systemach politycznych – od demokracji, przez dyktatury faszystowskie, aż po reżimy komunistyczne. Mechanizmy ludzkiej psychiki są wszędzie podobne.
Pamiętajmy o tym, że narzędzia propagandy w rękach władzy mogą być niebezpieczne. Zamiast służyć społeczeństwu, manipulują nim dla własnych celów. Ten stan rzeczy jest ostrzeżeniem przed ślepym podążaniem za politycznymi narracjami i wezwaniami do czujności wobec działań, które wykorzystują strach do ograniczania wolności.W świetle historii widać, jak wielką cenę płaciły narody za uleganie tego typu manipulacjom – wojny, represje i podziały społeczne. Dlatego tak ważne jest, by dzisiejsze społeczeństwa były świadome tych mechanizmów i broniły wartości, takich jak prawda, dialog i wolność.
Słowa wypowiedziane podczas procesu norymberskiego, 18 kwietnia 1946 r. przez Göringa przedstawiają się jako wyrachowana strategia, która jest dla nas przypomnieniem o konieczności uruchomienia samodzielnego myślenia i krytycznego podejścia do otaczającej rzeczywistości. George Orwell pisał, że ten „Kto kontroluje przeszłość, kontroluje przyszłość. Kto kontroluje teraźniejszość, kontroluje przeszłość”. Dlatego, tylko społeczeństwa, które aktywnie strzegą prawdy, mogą być wolne od wpływu manipulacji.
Wizja zagrożenia, realnego lub wykreowanego, pozwala władzy narzucać kontrolę nad społeczeństwem. W atmosferze strachu ludzie są gotowi poświęcić wolność, zdrowy rozsądek, a nawet własne wartości, aby zyskać złudzenie ochrony. Tak buduje się narzędzie, które może być wykorzystywane w każdej epoce, w każdym ustroju – od dyktatur faszystowskich po współczesne systemy demokratyczne.
„Nie bądźcie pacyfistami, nie narażajcie kraju na niebezpieczeństwo” – to mantra, która zawsze skutkuje. Piętnowanie tych, którzy mają odwagę krytykować władze, jako „zdrajców” czy „wrogów narodu” tworzy wygodny podział. Jedni są lojalni i „patriotyczni”, inni zaś stają się kozłami ofiarnymi, którym odbiera się prawo głosu. To sprytna metoda – uciszenie krytyków, jednocześnie jednocząc społeczeństwo w fałszywym poczuciu jedności. Jedynie społeczeństwo, które odważnie broni prawdy, ma szansę być naprawdę wolne.
Nie bójmy się zdemaskować kłamstw. Nie bójmy się stawać po stronie tych, których głos jest uciszany. Budując społeczeństwo oparte na prawdzie, możemy zmieniać świat, zaczynając od siebie i swojego otoczenia. Tylko wtedy strach i manipulacja nie będą miały nad nami władzy, zwyciężymy.
Współczesny świat również nie jest wolny od wspomnianych mechanizmów. Polaryzacja polityczna, dezinformacja i piętnowanie opozycji jako „antypatriotycznej” to zjawiska, które niepokojąco przypominają przeszłość. Zapamiętaj, że manipulacja strachem nie tylko niszczy społeczeństwo, ale także tłumi indywidualne sumienia i zdrowy rozsądek.
Naszym obowiązkiem, jako świadomych obywateli, jest obrona prawdy i wolności. Prawdziwy patriotyzm nie polega na ślepym podążaniu za władzą, ale na trosce o dobro wspólne – oparte na prawdzie, dialogu, sprawiedliwości i solidarności. Jeśli pozwolimy, aby strach i podział rządziły naszymi decyzjami, zdradzimy wartości, na których powinno opierać się zdrowe społeczeństwo.