Dziś, w tym szczególnym dniu, łączymy się z Rodzinami Pomordowanych, oddając im cześć i modląc się za ich dusze.Pamięć o ich cierpieniu i śmierci jest naszym moralnym obowiązkiem. Nie wolno nam nigdy zapomnieć o tej tragedii. Musimy zrobić wszystko, aby takie zbrodnie nigdy się nie powtórzyły. Pamięć o ofiarach Wołynia i Małopolski zobowiązuje nas do budowania na nowo dobrosąsiedzkich relacji z narodem ukraińskim opartych na prawdzie.
W 2016 r. Sejm RP ustanowił 11 lipca – rocznicę “Krwawej Niedzieli” – Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. ”Krwawa Niedziela” stanowiła apogeum zbrodni dokonywanych w latach 1942-1947 na kresach wschodnich II RP. W wyniku zbrodniczych działań zginęło wówczas około 100 tys. naszych Polaków.
Rzeź wołyńska jest jedną z najbardziej tragicznych kart naszej historii. okresów w historii Polski. W tym symbolicznym dniu pamiętajmy w naszej modlitwie o ofiarach ludobójstwa zapisał się jako przykład oraz tych, którzy z szacunkiem dla prawdy historycznej, pielęgnują pamięć o tym trudnym i niezwykle bolesnym fakcie.
W 81. rocznicę zbrodni wołyńskiej, warto przytoczyć słowa wypowiedziane przez Jana Józefa Kasprzyka, zauważył, że atmosfera w trakcie obchodów tego wydarzenia powinna być więc przede wszystkim skupiona na jej wymiarze modlitewnym, pełnym refleksji i zadumy. Co do kwestii dialogu polsko-ukraińskiego dotyczącego zbrodni wołyńskiej, to wspomniany Jan Józef Kasprzyk zaznaczył, że kluczowym argumentem w kwestii porozumienia z Ukraińcami za przełomowi powinno się uznać moment, w którym dojdzie się do porozumienia, w którym możliwe będą prace ekshumowanie ciał i przeprowadzenie godnego pochówku ofiar zbrodni wołyńskiej. Przypomnę tylko, że pochówek jest nieodłącznym elementem pielęgnowanym przez cywilizację łacińską.
Miejmy świadomość, że zbrodnia wołyńska w dalszym ciągu przyczynia się do napięć w relacjach między Polakami a Ukraińcami. Najlepszy przykład co do słuszności takiej tezy stanowi wypowiedź byłego ambasadora Ukrainy w Berlinie Andrija Melnyka, który publicznie twierdził, że Stephan Bandera, który szefował jednej z frakcji Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN). Wspomniany urzędnik ukraiński stwierdził, że Bandera “nie był masowym mordercą”, a podczas wojny miało dochodzić do do rzezi Polaków na Ukraińcach.
W perspektywie zbrodni wołyńskiej dochodzenie do prawdy zakłada, że w przypadku tutaj nie chodzi o zemstę, ale o pielęgnowanie pamięci i prawdę. “I o to wołają ofiary zbrodni wołyńskiej”. Pamięci o tej zbrodni nie można zapomnieć. Niestety, wstydem napawa fakt, że “ofiary ludobójstwa wciąż nie mają grobów, czekają na ekshumacje i godny pochówek. To obowiązek i sprawa wiarygodności państwa polskiego, czy potrafi upomnieć się o własnych obywateli”. Niemcy mogą ekshumować swoich żołnierzy z wNiemcy mogą ekshumować swoich żołnierzy z Wehrmachtu, SS i składać się w grobie. My jako Polacy nie mamy takiej możliwości pochowania tych którzy zginęli zamordowani przez ukraińskich nacjonalistów. Ten fakt napawa nas wstydem, bez względu na to, jaka władza sprawuje rządy w Polsce.