14 lutego 1942 roku zapisał się w historii Polski jako dzień powstania Armii Krajowej, najpotężniejszej organizacji konspiracyjnej w okupowanej Europie. Decyzja o jej utworzeniu była odpowiedzią na brutalność niemieckiego reżimu oraz nadzieją na przyszłe wyzwolenie Polski. Powstanie AK stanowiło kulminację kilku lat działalności podziemnej. Jej korzenie sięgają pierwszych dni wojny – już we wrześniu 1939 roku zaczęły powstawać tajne struktury oporu, z których wyrosła najpierw Służba Zwycięstwu Polski, następnie Związek Walki Zbrojnej, a w końcu Armia Krajowa.
AK była nie tylko siłą militarną, ale również symbolem niezłomnego ducha narodu polskiego. W szczytowym momencie liczyła około 380 tysięcy żołnierzy, gotowych do walki w każdej części kraju. Jej głównym celem było przygotowanie do narodowego powstania przeciwko Niemcom, a momentem kulminacyjnym tej walki stało się Powstanie Warszawskie w 1944 roku. Choć zakończyło się klęską, na zawsze wpisało się w dzieje Polski jako symbol heroizmu i poświęcenia.
Działania AK nie ograniczały się jednak wyłącznie do zbrojnych starć. Żołnierze tej podziemnej armii prowadzili sabotaż, dywersję, działania wywiadowcze oraz likwidowali funkcjonariuszy niemieckiego aparatu terroru. Akcje takie jak „Wieniec” – wysadzenie torów kolejowych wokół Warszawy, odbicie więźniów z rąk gestapo w akcji pod Arsenałem czy likwidacja nazistowskich oprawców w ramach akcji „Główki” wstrząsnęły okupantem i osłabiły jego zdolności operacyjne.
Niestety, koniec wojny nie przyniósł upragnionej wolności. Po zajęciu Polski przez Armię Czerwoną wielu żołnierzy AK zostało aresztowanych, torturowanych i zamordowanych przez nowe, komunistyczne władze. Zamiast uznania spotkały ich represje – byli traktowani jako „wrogowie ludu”, skazywani na śmierć lub wieloletnie więzienie. Pomimo oficjalnego rozwiązania AK 19 stycznia 1945 roku, pamięć o jej bohaterach przetrwała w świadomości narodu i do dziś pozostaje źródłem inspiracji dla kolejnych pokoleń.
Nie sposób mówić o żołnierzach AK bez przypomnienia słów przysięgi, którą składali, wstępując w szeregi tej legendarnej formacji:
„W obliczu Boga Wszechmogącego i Najświętszej Maryi Panny, Królowej Korony Polskiej, kładę swe ręce na ten Święty Krzyż, znak Męki i Zbawienia, i przysięgam być wiernym Ojczyźnie mej, Rzeczypospolitej Polskiej, stać nieugięcie na straży Jej honoru i o wyzwolenie Jej z niewoli walczyć ze wszystkich sił – aż do ofiary życia mego. Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej i rozkazom Naczelnego Wodza oraz wyznaczonemu przezeń Dowódcy Armii Krajowej będę bezwzględnie posłuszny, a tajemnicy niezłomnie dochowam, cokolwiek by mnie spotkać miało.”
Słowa te były dla nich świętością, zobowiązaniem na całe życie. Przyjęcie do szeregów AK nie było formalnością – wiązało się z ogromnym ryzykiem i wymagało niezłomnego charakteru. Dowódcy konspiracyjni podkreślali to w chwili zaprzysiężenia nowego żołnierza, mówiąc:
„Przyjmuję Cię w szeregi Armii Polskiej, walczącej z wrogiem w konspiracji o wyzwolenie Ojczyzny. Twym obowiązkiem będzie walczyć z bronią w ręku. Zwycięstwo będzie Twoją nagrodą. Zdrada karana jest śmiercią.”
Dziś, w rocznicę powstania Armii Krajowej, oddajemy hołd wszystkim, którzy walczyli w jej szeregach. To dzięki ich niezłomności i poświęceniu polski naród przetrwał jedną z najciemniejszych epok w swojej historii. Ich historia nie jest jedynie opowieścią o wojnie – to historia o odwadze, honorze i miłości do Ojczyzny, które inspirują nas do dziś.
Cześć i chwała Bohaterom!